piątek, 4 stycznia 2013

Konkurs: Wygraj książkę "Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła"

 fot. empik.com

Tak jak obiecałam na swoim profilu na Facebooku, przygotowałam dla Was szybki i prosty konkurs. Do wygrania bardzo ciekawa książka "Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła", która z pewnością zaciekawi miłośników zarówno kuchni, jak i fotografii. - Dla smakoszy, autorów blogów kulinarnych, domowych kucharzy, szefów kuchni... oraz dla każdego, kto ma ochotę na pyszne jedzenie, poszukuje piękna i pragnie, by jego fotografie wywoływały głód - myślę, że ta dedykacja z pierwszej strony książki powinna Was zachęcić :) Serdecznie zapraszam do udziału! :)



Zasady konkursu są bardzo proste:

1. Należy odpowiedzieć na pytanie i uzasadnić: Jaki jest Twój ulubiony przysmak z użyciem czekolady? Uzasadnij w maksymalnie pięciu zdaniach.
 2. Polubić profil bloga "Czekoladą utkane" na Facebooku >Kliknij tutaj< (warunek niekonieczny, ale byłoby mi bardzo miło) 

Odpowiedź zamieść w komentarzu poniżej tego posta wraz ze swoim adresem e-mail.  


Najciekawszą, najbardziej inspirującą, według mnie, odpowiedź nagrodzę książką
"Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła" Nicole S. Young.

Konkurs trwa do 13.01.2013 (do godz. 23:59).

Wyniki konkursu opublikuję 15.01.2013.

Powodzenia! :)


----


Serdecznie dziękuję wszystkim za udział!
 Wasze zgłoszenia były naprawdę sympatyczne i miło mi się je czytało :) 

 A książka ostatecznie wędruje do:

kaskaa80@gmail.com

Ze zwyciężczynią skontaktuję się jeszcze dzisiaj! :)
Gorąco Ci gratuluję :)

23 komentarze:

  1. mój ulubiony przysmak to zdecydowanie muffinki z kawałkami gorzkiej czekolady oraz z czekoladowym kremem, istna rozpusta i niebo w gębie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim ulubionym przysmakiem jest ciasto czekoladowe przełożone czekoladowym kremem z lokalnej cukierni. Kawałek zjedzony po ciężkim dniu pozwala przez chwilę poczuć się jak w raju zapewniając świetny nastrój na cały wieczór. : >

    asiool2@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda przysmak, który opiszę jadłam tylko raz, ale przebił wszystko czekoladowe, co do tej pory miałam okazję spróbować :) Jest to suflet czekoladowy z dodatkiem niebieskiego sera pleśniowego. Po bokach idealnie wypieczone, mięciutkie i delikatne ciasto, a w środku płynna, aksamitna czekolada z dodatkiem chilli, w której rozpuścił się kawałek sera... Niebo w gębie!
    bakeandtaste@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako prawdziwy czekoladoholik mam problem z wytypowaniem jednego dania, bo uwielbiam ją w każdej postaci, zarówno na wytrawnie jak i klasycznie, szczególnie gdy czymś zaskakuje. Ciągle nie mogę zdecydować czy moim faworytem jest mus czekoladowy z chilli czy może domowej roboty czekoladowe tagiatelle (do masy dodajemy kakao lub gorzką czekoladę) z szybkim sosem maślano szałwiowym i mozarellą. Oba są niekonwencjonalne, zaskakują, uzależniają i pokazują zupełnie nowe oblicze czekolady :)
    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekoladki domowej roboty! A dlaczego taki banał? a dlatego, że pozostawiają wieeeeelkie pole do popisu, pozwalają ruszyć wyobraźnią, przygotowane w kilku rodzajach powodują miłe zaskoczenia i niespodzianki. ot, tak po prostu. dla mnie magia tkwi w prostocie :)

    zlapinska@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Gorąca czekolada do picia. Bo robi ją Mój TŻ, bo osładza wieczory, bo można jej dodać do kawy, bo pijąc czekoladę nikt nie broni Ci sięgnąć dodatkowo po pralinkę albo kawałek brownie, bo rozgrzewa, bo dodając przyprawy piernikowej smakuje świętami, a dodając troszkę papryki rozgrzeje największego zmarźlucha, bo wystarczy mała filiżanka żeby się zasłodzić i zawsze starcza miejsca na dobrego grzańca, bo ściąga do kuchni całą rodzinkę, bo robisz ją w 10 minut i resztę czasu poświęcasz Bliskim, bo jak zostanie trochę na dnie to następnego dnia też pysznie smakuje, bo może być i z białej i mlecznej i gorzkiej czekolady. Bo może być pysznie kokosowa na mleku kokosowym i zaskakująca z barmańskimi syropami. Bo chyba właśnie nabrałam na nią ochoty!
    Pozdrawiam smacznie,
    DD

    OdpowiedzUsuń
  7. DD- dagus90@o2.pl polubione jako Dagmara K.

    OdpowiedzUsuń
  8. Co z czekoladą? W sumie najlepsza jest sama czekolada ;))
    Ale jeśli to lubię ją w "Domowa, gorąca czekolada w proszku"

    Składniki:

    200 g mlecznej czekolady
    400 g pełnotłustego mleka w proszku
    200 g prawdziwego kakao
    100 g cukru pudru
    20 g cukru waniliowego
    laska wanilii



    Przygotowanie:

    Przez drobne sitko przesiewamy mleko, kakao oraz cukier puder. Grudki rozcieramy łyżką.

    Do czekoladowego proszku dodajemy posiekaną drobno czekoladę oraz cukier waniliowy i mieszamy.

    Na sam koniec wkładamy do słoiczka przeciętą na pół laskę wanilii.

    Przygotowaną czekoladę wystarczy zalać gorącą wodą - mniej więcej cztery łyżeczki na 200 ml. ;)

    Jest pyyyyszneee!
    nutinka112@gmail.com
    Ooo . Konkurs trwa akurat do WOŚP :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham miłością bezgraniczną tzw. gorące czekoladowe torciki z płynnym sercem. Głównie za ich prostotę, chrupiącą skorupkę i zaskakujące płynne wnętrze (serce) nazywane przez niektórych płonącym. To mój ulubiony, uniwersalny deser - torciki mogą wystąpić na eleganckim obiedzie, romantycznej kolacji, a nawet awaryjnie, jak Cię goście zaskoczą. A ich smak, szczególnie w połączeniu z zimnymi, waniliowymi lodami, jest wprost niebiański...

    adrijah@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej lubię upaćkane mleczną czekoladą rączki mojego synka.
    Ale zjeść ich nie mogę wiec odpowiem czekoladowe fondue z owocami.
    Dlaczego?
    pyszna,słodka i ciemna czekolada połączona z owocami(np truskawkami,bananami,malinami) to doskonały afrodyzjak.
    zbliża......

    pozdrawiam
    oluska86@interia.pl
    lubię jako Aleksandra Koniecko

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim ulubionym czekoladowym przysmakiem - jest delikatny mus czekoladowy by moja mama :) Ciężko w sumie uzasadnić (trzeba go po prostu spróbować). Ale jest z pysznej gorzkiej czekolady, delikatny i bardzo, bardzo kaloryczny (ale kto by sobie odmawiał) - jednym słowem - uwielbiam !

    juliakaja@op.pl(lubię jako Julia J.)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim ulubionym przysmakiem z użyciem czekolady są banany w zalewie czekoladowej. Jest to ulubiony przepis na deser mojej mamy a polega głównie na rozpuszczeniu masła i brazowego cukru w niewielkiej ilości alkoholu najlepiej brandy a następnie planiu bananów tym masłem i włożeniu do piekarnika na kilka minut. Potem już tylko rozpuszczamy czekoladę z resztą masła oraz z wanilią i śmietaną ; którą to mieszanką polewamy banany. Najlepiej podawać na ciepło z bitą śmietaną startą czekoladą a na samym wierzchu z soczystą i smaczną truskawką. Przepis jest znakomity, smakowity, nie musimy go długo przygotowywać a przedewszystkim jest tani w przygotowaniu oraz nadaje się wyśmienicie zarówno na długie zimne wieczory jak i ciepłe letnie dnie.
    Na facebooku lubię jako : Jakub Kowalski
    Mój adres e-mail: kowalski_kuba@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój wybór to domowe cukierki ganache. Ganache to francuska nazwa polewy przygotowanej z czekolady i śmietanki - aby przygotować cukierki, miesza się gorzką czekoladę i śmietanę w proporcjach 2:1, podgrzewa i formuje czekoladowe kuleczki. Do środka wkładamy niespodziankę (orzech, rodzynkę lub inny suszony owoc), a kuleczki obtaczamy w ulubionej posypce (np. pokruszone pistacje, cukier puder, wiórki kokosowe, kakao). Dobre na prezent, zachwycają gości, a nam poprawiają humor i uzupełniają magnez.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystko, co z czekolady utkane pragnę jeść,
    Jednak moim ulubionym deserem mus czekoladowy jest.
    Gorzka czekolada nie straszna mi -
    Słodka śmietanka słodycz zapewni ci.
    Dodaję do musu jeszcze kształtne wiśnie,
    Kilka na szczycie musu w mig zabłyśnie.

    Nic delikatnego musu nie pokona!
    I nawet Magda Gessler mnie nie przekona!

    kaskaa80@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Banany podsmażane na maśle z kostkami dowolnej czekolady, która rozpuszcza się na patelni obok plasterków banana tworząc przeraźliwie lepiącą się słodką masę;) Jeśli pokroimy banana wzdłuż, wyjdzie bardziej elegancki deser, który wyglądem zachęci chyba każdego do skosztowania po rodzinnym obiedzie, natomiast wersja "plasterkowa" jest moja ;-) swobodna i luźna, domowa, na użytek własny:) Można takie coś schłodzić - smakuje równie dobrze, chociaż osobiście wolę wersję na ciepło, posypując często wiórkami kokosowymi, zaś latem dorzucając sezonowe owoce.

    e-mail: kalvai.agata@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim ulubionym przysmakiem są lody domowego wyrobu. Mają w sobie startą białą i mleczną czekoladą. Na wierzch zawsze lubię dodać coś dla oka; robię z truskawek przepiękne kwiatki, a rolę listków pełni świeżuteńka mięta prosto z mojej działki. Dodatkowo w miejscu "bez kwiatków" oblewam cudowną zastygającą polewą czekoladową. Do lodów o śmietankowym smaku pasuje idealnie.

    e-mail: kasia4752@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim ulubionym czekoladowym przysmakiem są muffinki z jej kawałkami. Kilka lat temu, przy blasku Księżyca, dostałam taką jedną muffinkę. Zrobiłam gryza i o mało nie połamałam wszystkich zębów. W środku był pierścionek zaręczynowy!!! Cóż za oryginalne zaręczyny, jasne, że się zgodziłam i od tamtej chwili zarówno mój obecnie już mąż, jak i muffinki towarzyszą mi na każdym kroku.

    e-mail: lidia.ciopala@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. dla mnie rozkoszą jest delektowanie się smakiem czekolady w serniku z drobinkami czekolady na spodzie brownies... ponieważ to połączenie moich dwóch ulubionych smaków... klasycznego sernika i hipnotyzującego smaku czekolady...

    OdpowiedzUsuń
  19. mój ulubiony czekoladowy deser(po dłuższej chwili namysłu) to czekoladowe fondue. Jestem osobą roztargnioną i niezdecydowaną. Dzięki nadziewaniu różnych produktów na patyczki mogę w danej chwili poddać się nastrojowi chwili, nadziać pomarańczę by poczuć orzeźwienie, jabłko by pomyśleć że to wcale nie tak wiele kalorii w tym deserze(;)), kawałek biszkoptu by przypomnieć sobie dzieciństwo i maczanie ciastek w ciepłym kakao. Bezkarnie mogę się czekoladą ubabrać i nikt nie nazwie mnie łamagą. A zwyczaj, który każe postawić butelkę wina gdy owoc lub ciastko wpadną do gorącej, płynnej czekolady zamienia niejeden wieczór w długą, pełną rozmów noc.

    Pozdrawiam,
    gosiaosia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdecydowanie gęsta gorąca czekolada, najlepiej w domowym zaciszu i koniecznie z odrobiną sproszkowanej chilli, która cudownie podbije jej wszystkie walory smakowe oraz aromat. Idealna na romantyczny czas we dwoje, na niepogodę czy też na wieczór z książką, z pewnością podbije serca wszystkich wielbicieli czekolady i pomoże zapamiętać tą chwilę na dłużej. Dodatkowym jej atutem jest to, że nawet początkujący poradzą sobie z jej przygotowaniem. Każdy jest w stanie zgotować sobie tą odrobinę przyjemności.

    m.j.zolkowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Jedno z moich ulubionych połączeń: czekolada i maliny. Niezwykle zmysłowe: z jednej strony afrodyzjak zwiększający produkcję hormonu szczęścia, a z drugiej rozkosznie słodkie maliny, kojarzące się ze skradanymi ukradkiem pocałunkami. Oba występują w najlepszym cieście czekoladowym jakie jadłam: odwróconym ciastem pieczonym razem z polewą, która po wyjęciu z piekarnika jest apetycznie lśniąca i nadaje ciastu głęboki czekoladowy smak. Fantastyczne na ciepło z dodatkiem waniliowych lodów i świeżych malin.

    hadrysiowa@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój ulubiony przysmak z użyciem czekolady to brownies - mocno czekoladowe, gliniaste ciasto z orzechami, które rozpływa się w ustach! Jest niezwykle aromatyczne i zaspokoi nawet najbardziej wymagające kubki smakowe, a do tego tak pięknie wygląda na zdjęciach :)
    Narobiłam sobie ochoty, chyba będę musiała je upiec :)

    Monika
    moniika.pr@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Miło, że zajrzałeś do mojego słodkiego królestwa, utkanego przede wszystkim z czekolady. Jeśli nurtuje Cię jakieś pytanie, spodobał Ci się przepis bądź po prostu chcesz zostawić po sobie ślad - pisz śmiało (tutaj albo na maila czekolada.ukane@gmail.com). Za wszystkie wiadomości ślicznie dziękuję i ślę każdemu wirtualny kawałek pysznego, czekoladowego ciacha! :)