Czekoladowe, klasyczne, szybkie muffinki według przepisu Nigelli Lawson. Jeśli potrzebujecie pewnego przepisu na muffinki - bez obaw sięgnijcie po ten. Robiłam je już wiele razy i nigdy się nie zawiodłam. Nawiasem mówiąc, w końcu znalazłam papierowe papilotki, które po upieczeniu muffinek zachowują idealny wygląd, bez plam od oleju! :)
Składniki na 12 muffinek standardowej wielkości (bądź 6 większych, jak na zdjęciach):
1 3/4 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru pudru
1 szklanka mleka
1/3 szklanki + 2 łyżeczki oleju
1 jajko
3/4 szklanki czekoladowych groszków do ciasta
1/4 szklanki czekoladowych groszków do posypania
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Mąkę, proszek do pieczenia, sodę, kakako i cukier puder przesiewamy do jednej miski i mieszamy. W drugiej umieszczamy jajko, mleko, olej, ekstrakt z wanilii i również mieszamy. Łączymy łyżką zawartości obu misek do połączenia składników. Dodajemy 3/4 szklanki groszków czekoladowych i niedbale mieszamy. Przekładamy ciasto do papilotek, wyłożonych w blaszce na muffinki, a następnie posypujemy ich wierzch pozostałymi groszkami czekoladowymi. Pieczemy przez ok. 20-25 minut w temp. 200 stopni. Studzimy na kratce. Smacznego! ;)
źródło: Nigella Lawson
cudne ;) chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam ;)
UsuńJakie piękne, na muffinki mam często ochotę w pochmurne dni, a taka czekoladowa wiele by mi pomogła. Zakochałam się w papilotkach, skąd są ? :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) TK Maxx i to za jedyne 8 zł, jeśli mnie pamięć nie myli ;)
Usuńta mini patera jest boska!!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńGdzie ją nabyłaś? ;)
UsuńZnalazłam ją za grosze na targu staroci :)
UsuńTe muffinki są świetne!
OdpowiedzUsuńzdjęcia jak zawsze wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi miło :)
Usuńtwoje Owijarki do babeczek są bardzo słodkie . kocham kropkowane wizurki . dziękuję za komentarz w moim blogu!! :)
OdpowiedzUsuńp.s. i can't speak polish! but i asked my boyfriend nicely to translate for me. that's how much i love your blog! :D!
Thank you, it's so nice to hear that you love it :))
UsuńPaulino, prześliczne zdjęcia i blog. Cieszę się, że tu trafiłam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
Ja cieszę się tym bardziej! :) Dziękuję Ci bardzo za te miłe słowa :) Również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńPapilotki przecudne, a muffiny smakowite :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe muffinki zaraz biorę się do roboty. Kiedyś oglądałam programy Nigelli Lawson. Ma wspaniałe przepisy nie trafiłam jednak na muffiny. Dziękuję za przepis. Prześliczne zdjęcia i super blog. Na pewno będę tu zaglądać.:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tu trafiłaś ;) Mam nadzieję, że muffinki będą smakować ;) Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie ;)
UsuńZrobiłam ok. godziny temu, już prawie nie ma po nich śladu... Świetny przepis, bardzo dziękuję ! :-)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę, że smakują! :)
Usuń1/3 szklanki + 2 łyżeczki oleju - ale 1/3 czego? oleju?
OdpowiedzUsuńTak, oleju.
UsuńWyglądają niezwykle smacznie! :)
OdpowiedzUsuńHej, zdjęcia są Pani autorstwa? Ta słodka patera na muffinkę jest w Polsce osiągalna?:) a muffiny uwielbiamy, super przepis
OdpowiedzUsuńOczywiście, wszystkie zdjęcia wypieków są mojego autorstwa :) Obawiam się, że drugiej takiej patery nigdzie nie będzie - znalazłam ją bowiem za grosze na targu :) Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńCześć, na jakim programie pieczesz muffinki? pierwszy raz mam zamiar robić muffinki (spodobał mi się Twój przepis:)), i nie wiem czy tak jak inne ciasta moge (zawsze piekę "góra-dół" z termoobiegiem). Czy można użyć coś innego zamiast tych groszkó czekoladowych?
OdpowiedzUsuńpzdr,KJ
Piekłam te muffinki bez termoobiegu. Zamiast groszków można użyć posiekanej czekolady :)
UsuńBardzo dobry przepis,polecam wszystkim !
OdpowiedzUsuńJestem nim zachwycona zawsze wychodzi pysznie:)
Najlepszy przepis na swiecie! :)
OdpowiedzUsuńA ja dodałam drobno posiekanej, usmażonej skórki pomarańczowej. Skórka + czekolada, to jest to!
OdpowiedzUsuńWygladaja pysznie, jutro sprobuje je zrobic bo jestem taka noga z pieczenia nigdy mi nic nie wychodzi ale ten przepis wyglada na prosty.pozdrawiam serdecznie, świetny blog dzisiaj go znalazłam
OdpowiedzUsuńAle Ci ładnie wyrosły :)
OdpowiedzUsuńNie czuc w nich sody czy proszku?
OdpowiedzUsuńJa nie czuję :)
UsuńTo w takim razie kradne przepis ;) pozdrawiam
UsuńBo jestem bardzo ciekawa tego przepisu 😃
OdpowiedzUsuńCo oznacza 1/3 szklanki ( szklanki czego?:-)
OdpowiedzUsuńTrzeba odmierzyć 1/3 szklanki oleju i dodać do tego jeszcze 2 łyżeczki oleju :)
Usuń