poniedziałek, 4 marca 2013

Krem cytrynowy (lemon curd)


Na cytrynowy krem miałam ochotę od dawna. W końcu zmobilizowałam się i oto on :) Nadaje się jako dodatek do przeróżnych deserów - ciasteczek, babeczek, naleśników, lodów, do serników czy tortów... Mogłabym wymieniać tak jeszcze długo :) A Wy - robiliście go kiedyś? A może macie taki zamiar? :)


Składniki na ok. 450 ml:

1 całe jajko
3 żółtka
1 szklanka drobnego cukru do wypieków
2/3 szklanki soku z cytryny (czyli sok z ok. 2 dużych cytryn)
Skórka starta z jednej cytryny
100 g masła


Jedno całe jajko i 3 żółtka energicznie mieszamy w garnuszku rózgą kechenną. Dodajemy następnie cukier i także mieszamy. Umieszczamy garnuszek na małym gazie i dodajemy skórkę oraz sok z cytryn - całość podgrzewamy przez ok. 8 minut, starając się co chwilę mieszać (w tym czasie nasz krem powinien widocznie zgęstnieć). Po wskazanym czasie ściągamy garnuszek z gazu, a następnie dodajemy partiami drobno posiekane masło. Mieszamy do całkowitego rotopienia masła. Cytrynowy krem przelewamy do słoiczka, a po ostygnięciu wkładamy do lodówki (można go przechowywać przez ok. 2 tygodnie). Gotowe!

Inspirowane: Klik 



8 komentarzy:

  1. pięknie się prezentuje :) na pewno spróbuję Twojej wersji z masłem :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wygląda.. i ten kolor :) My robiłyśmy ale bez masła :P

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne zdjęcia i piękny kolorek kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo wiosenny kolor :) Dziękujemy za zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wyjadam łychą prosto ze słoja albo z popovers <3 Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  6. jajecznica z tego się nie zrobi przy podgrzaniu?

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż , z przykrością muszę donieść że nie wyszło mi. Popełniłam błąd krytyczny. Chciałam zrobić pół porcji na próbę i użyłam samych żółtek bo białka mi się dzielić nie chciało. No i nie zrobiła się jajecznica ale i nie zgęstniał. Chm, z wódką i sokiem pomarańczowym może być prawie jak casablanca , nic nie może się zmarnować :))))

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Miło, że zajrzałeś do mojego słodkiego królestwa, utkanego przede wszystkim z czekolady. Jeśli nurtuje Cię jakieś pytanie, spodobał Ci się przepis bądź po prostu chcesz zostawić po sobie ślad - pisz śmiało (tutaj albo na maila czekolada.ukane@gmail.com). Za wszystkie wiadomości ślicznie dziękuję i ślę każdemu wirtualny kawałek pysznego, czekoladowego ciacha! :)