Nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam domową granolę. Stwierdziłam, że muszę to zmienić, bo takie domowe musli z jogurtem naturalnym jest zdecydowanie najlepszym śniadaniem. Można pokusić się też o dodanie ulubionych owoców - ja już nie mogę doczekać się np. truskawek :) Ostatnie ciepłe dni sprawiają, że myślami jestem już przy ciastach z polskimi, sezonowymi owocami. Niestety jeszcze trochę trzeba na nie poczekać...
Składniki (na 1 spory słoiczek):
2 szklanki płatków owsianych
3/4 szklanki suszonej żurawiny
1/3 szklanki orzechów nerkowca
1/2 szklanki orzechów laskowych lub ziemnych
3 łyżki miodu
3 łyżki oleju
1/2 szklanki soku pomarańczowego
50 g czekolady (ja użyłam gorzkiej, można też innej)
Miód roztopić w garnuszku razem z olejem i sokiem pomarańczowym. Wszystkie pozostałe składniki (oprócz czekolady) przełożyć do jednej miski i wymieszać. Dodać mieszankę z miodem i całość wymieszać. Przełożyć równomiernie na dużą blaszkę, wyłożoną papierem do pieczenia. Piec przez ok. 30-40 min. w temp. 160 stopni. W trakcie pieczenia naszą granolę należy kilka razy wymieszać, by podpiekła się równomiernie. Granola jest gotowa, gdy jest już w pełni sucha. Studzimy w zamkniętym, wyłączonym piekarniku. Po wystudzeniu dodajemy posiekaną na drobne kawałki czekoladę - mieszamy całość. Przechowujemy w słoiczku lub puszce. Smacznego! :)
Nigdy takiej granoli nie robiłam, a musi być pyszna. Ja zawsze robię owsiankę na różne sposoby :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zachęcam więc do spróbowania :) Ja uwielbiam taką domową granolę :)
UsuńJa jeszcze granoli nie robiłam i kupuję ,lecz widzę że nie mam na co czekać! ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie ma na co czekać! :) Domowa jest znacznie lepsza od tej kupnej :)
UsuńDomowa granola jest przepyszna! Przypomniałaś mi, że właśnie czas zrobić: ))
OdpowiedzUsuńMiseczki lepiej wypełnić się nie da :)
OdpowiedzUsuńTak chcę zaczynać każdy dzień :))
OdpowiedzUsuńpycha:)
OdpowiedzUsuńdomowa granola jest zdecydowanie najlepsza! z takimi dodatkami nie mogła nie smakować :)
OdpowiedzUsuńmożna zapytać, skąd takie śliczne naczynka tzn. miseczka i kubek? :)
Jasne, z Nanu-Nana :)
Usuńtakie śniadanko to i ja poproszę :) uwielbiam wszystko co domowe :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie do przetestowania! :) Oj, już nie mogę się doczekać:) Chyba pomyślę też o migdałach;)
OdpowiedzUsuń