Dziś przedstawiam Wam "sernik", który przygotujecie bez użycia sera, a mimo wszystko smakiem i konsystencją bardzo ten tradycyjny sernik przypomina. To taki oszukany "sernik" z jogurtu greckiego. Na dodatek upieczecie go klasycznie w piekarniku :) Zapewne większość wersji z wykorzystaniem jogurtów znacie z serników na zimno. Musicie skusić się też koniecznie na taki (a może taka wersja jest już Wam znana?). Ma delikatną konsystencję i pyszny smak, który świetnie komponuje się z dodatkiem świeżych owoców.
Składniki (tortownica 21 cm):
120 g ciasteczek digestive
50 g masła
800 g gęstego jogurtu greckiego
2/3 szklanki brązowego cukru
4 jajka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
Ciasteczka kruszymy w melakserze, następnie przesypujemy do miski, dodajemy roztopione masło i łączymy łyżką. Przekładamy na spód tortownicy i wyrównujemy. Wkładamy spód do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni, na ok. 10 minut. Jogurt grecki umieszczamy w misce, dodajemy mąkę, a następnie stopniowo cukier i całość miksujemy. Dorzucamy kolejno jajka, miksując po każdym przez ok. 30 sekund. Na koniec wlewamy ekstrakt. Miksujemy i przekładamy na podpieczony spód. Na dole, pod sernikiem, ustawiamy dużą formę z wrzącą wodą. Zamykamy szybko piekarnik i pieczemy sernik przez 15 minut w temp. 180 stopni, po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy jeszcze przez godzinę. Wyciągamy i zostawiamy do ostygnięcia. Ostudzony sernik, zawinięty w folię, wkładamy do lodówki najlepiej na kilka godzin. Przed podaniem ozdabiamy truskawkami. Gotowe! :)
Ale wspaniale wygląda z tymi truskawkami...
OdpowiedzUsuńJeszcze lepiej byłoby, gdyby były to polskie truskawki (już nie mogę się doczekać!), chociaż te akurat nie były takie złe (:
UsuńWygląda nieziemsko, do zrobienia!
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam! :)
UsuńCUDNY <3 <3
OdpowiedzUsuńserdeczności!!!
Tapenda
Po prostu piękny :) !
OdpowiedzUsuńKocham te talerzyki z Ikei, mam z każdego koloru po 1 szt :D <3
Ja mam jeszcze szary :D Też je uwielbiam :)
UsuńPięknie wygląda, tak delikatnie: )
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo lekki i puszysty:)pięknie podany:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie podany, przepysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJak on niesamowicie przepysznie wygląda! Chyba się nie powstrzymam przed próbą zrobienia go! :)
OdpowiedzUsuńWygląda zjawiskowo. *.*
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł ten 'sernik'!
Koniecznie wypróbuję!
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńprzepiękny sernik! już wiem, że zabiorę się za taki wypiek z greckiego :)
OdpowiedzUsuńKolejny Twój przepis, który wyląduje u mnie na stole wielkanocnym ;). Święta z czekoladąutkanę ;D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i mam nadzieję, że będzie smakować! :))
UsuńPiękne zdjęcia, pięknie i smakowicie prezentujący się sernik...:)
OdpowiedzUsuńCo to za ciastka digestive ?
OdpowiedzUsuńbo mam zamiar skorzystać z przepisu : )
To pełnoziarniste ciastka dostępne w większych sieciach. Można użyć też zwykłych herbatników :)
UsuńWitam. Muszę przyznać ze miałaś racje z tym ze jak już raz sie upiecze sernik w kąpieli wodnej to już tylko ta metoda wchodzi w grę ;) miałam upiec nowojorski ale w końcu wybrałam ten, gdyż sie z mężem odchudzamy i liczyłam na mniejsze wyrzuty sumienia ;). Sernik jest boski. Zamiast truskawek dodałam maliny i biała czekoladę ale i tak był obłędny ;) pozdrawiam. Oliwia. Ps. Nowojorski i tak upieke za miesiąc na moje 30 urodziny. Taka okazja tego wymaga :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że metoda się spodobała :) Z malinami i białą czekoladą też musiał super smakować! :) Może niebawem też skuszę się na takie połączenie, bo narobiłaś mi ochoty :)
UsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Wygląda zachęcająco. Z przepisu wnioskuję, że mogę zrobić go dzień przed podaniem i będzie ok? Serniki robię zawsze minimum dzień wcześniej, najlepiej nawet 2 dni, ale ten jest nietypowy. Co radzisz? :)
OdpowiedzUsuńTak, dzień wcześniej będzie okay :)
Usuń