Składniki na ok. 450 ml:
1 całe jajko
3 żółtka
1 szklanka drobnego cukru do wypieków
2/3 szklanki soku z cytryny (czyli sok z ok. 2 dużych cytryn)
Skórka starta z jednej cytryny
100 g masła
Jedno całe jajko i 3 żółtka energicznie mieszamy w garnuszku rózgą kechenną. Dodajemy następnie cukier i także mieszamy. Umieszczamy garnuszek na małym gazie i dodajemy skórkę oraz sok z cytryn - całość podgrzewamy przez ok. 8 minut, starając się co chwilę mieszać (w tym czasie nasz krem powinien widocznie zgęstnieć). Po wskazanym czasie ściągamy garnuszek z gazu, a następnie dodajemy partiami drobno posiekane masło. Mieszamy do całkowitego rotopienia masła. Cytrynowy krem przelewamy do słoiczka, a po ostygnięciu wkładamy do lodówki (można go przechowywać przez ok. 2 tygodnie). Gotowe!
pięknie się prezentuje :) na pewno spróbuję Twojej wersji z masłem :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda.. i ten kolor :) My robiłyśmy ale bez masła :P
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia i piękny kolorek kremu :)
OdpowiedzUsuńbardzo wiosenny kolor :) Dziękujemy za zdjęcie!
OdpowiedzUsuńJa wyjadam łychą prosto ze słoja albo z popovers <3 Pycha!
OdpowiedzUsuńjajecznica z tego się nie zrobi przy podgrzaniu?
OdpowiedzUsuńNie, trzeba tylko całość cierpliwie mieszać.
UsuńNo cóż , z przykrością muszę donieść że nie wyszło mi. Popełniłam błąd krytyczny. Chciałam zrobić pół porcji na próbę i użyłam samych żółtek bo białka mi się dzielić nie chciało. No i nie zrobiła się jajecznica ale i nie zgęstniał. Chm, z wódką i sokiem pomarańczowym może być prawie jak casablanca , nic nie może się zmarnować :))))
OdpowiedzUsuń