Połączenie cytryny i wiśni nie jest aż tak oczywiste i popularne jak np. wiśni z bananem czy czekoladą. Według mnie to jednak bardzo zgrany duet. Cytrynowa babeczka z ukrytą w środku soczystą wisienką - prawda, że brzmi dobrze? :) Trochę cierpliwości kosztowało mnie wykonanie kwiatów z lukru plastycznego, a szczególnie wybieranie określonych barw z kolorowej, bardzo drobnej posypki. Mam nadzieję, że jednak efekt się Wam podoba i moje starania nie poszły na marne :) Do wykonania babeczek użyłam tym razem oleju, a nie masła. Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega-3 i dlatego warto po niego sięgać, ograniczając tym samym w naszych wypiekach dodatek masła.
Składniki (na ok. 14 babeczek):
2 1/4 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mleka
100 ml oleju rzepakowego
2 jajka
skórka starta z jednej dużej cytryny
3 łyżki soku z cytryny
14 wiśni (wydrylowanych)
Oraz:
200 g śmietanki 30 proc.
2 łyżki kremowego serka
skórka starta z jednej cytryny
1 łyżka cukru pudru
Do ozdoby:
kwiaty z lukru plastycznego
(wykonałam je z różowego, żółtego i czerwonego lukru, a środki kwiatów z kolorowej posypki)
Mąkę przesiewamy, dodajemy proszek do pieczenia, cukier - mieszamy. W drugiej misce umieszczamy mleko, olej rzepakowy, jajka, skórkę i sok z cytryny - łączymy rózgą kuchenną. Następnie suche składniki dodajemy do mokrych i całość mieszamy. Masę przekładamy do papilotek, wyłożonych w formie na muffiny, do ok. 1/3 wysokości. Następnie na środku każdej babeczki układamy wiśnie. Pokrywamy następnie masą do ok. 3/4 wysokości. Wkładamy do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez ok. 20-25 minut (sprawdzamy patyczkiem czy babeczki są już upieczone). Odstawiamy na kratkę do ostygnięcia. Śmietankę i serek umieszczamy w jednej misce - miksujemy do momentu aż uzyskamy gęsty krem, na koniec dodając jeszcze łyżkę cukru pudru i skórkę z cytryny. Przekładamy krem do rękawa cukierniczego i ozdabiamy babeczki. Przed podaniem na kremie układamy przygotowane przez nas kwiaty z lukru plastycznego. Smacznego!
Przepis dodaję do konkursu Blogerzy odkrywają walory oleju rzepakowego.
Wyglądają naprawde przepięknie! :]
OdpowiedzUsuńMałe cudeńka :) przepiękne!
OdpowiedzUsuńTo zestawienie smaków brzmi bosko! :)
OdpowiedzUsuńcudowne te babeczki, a w smaku pewnie jeszcze lepsze! od razu nabrałam ochotę na połączenie wiśni i cytryny ;)
OdpowiedzUsuńAch, jakie słodziaki i ten widelczyk na dokładkę :))
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńmmm,.... musiały być przepyszne....:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że Twoje wysiłki nie poszły na marne, bo babeczki są cudowne :-) Warto było się tak napracować :-)
OdpowiedzUsuńDzięki! ;))
UsuńJakie one są śliczne, mniam! :)
OdpowiedzUsuńHmm... Dla mnie bardziej zaskakujące jest połączenie wiśni z bananem muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńPomysł podoba mi się bardzo - babeczki musiał smakować wspaniale. A wyglądają prześlicznie - podziwiam te kwiatuszki :)
To może dla mnie jest oczywiste, bo bardzo lubię np. lody bananowo-wiśniowe ;) Dziękuję! :)
UsuńPrzeuroczo wyglądają! Efekt Twojej pracy zachwyca :)
OdpowiedzUsuń