Wiecie, że dokładnie dzisiaj mija rok od czasu, gdy zaczęłam prowadzić bloga? Co prawda były też tu publikowane przepisy nieco wcześniej, jednak zostały już przeze mnie usunięte - nie to że były niedobre, po prostu nie mogłam znieść wybitnie brzydkich zdjęć (a rok temu myślałam, że takimi fotografiami mogę świat zawojować! Hoho! :)). Pewnie za kolejny rok będę chciała usunąć i te zdjęcia z dzisiejszego przepisu, ale to tylko znak, że się rozwijam i chcę być lepsza w tym, co robię. Cóż, cieszę się, że zaglądacie do mnie, pieczecie i komentujecie. Przy okazji pozdrawiam moją ekipę z Facebooka, która zgromadziła się w ciągu tych 12 miesięcy. Dobra, dość tego przydługiego wstępu - zerknijcie na przepis :) Ciasteczka są proste, ale gwarantuję, że przepyszne! Jeżeli moja druga połowa, która nie przepada za piernikami i podobnego typu wypiekami z korzenną nutą, się nimi zachwyca, to coś w nich musi być. Upieczcie koniecznie! :)
Składniki na ciasteczka (wyszło mi ok. 50 ciasteczek różnej wielkości):
2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka przyprawy korzennej
3/4 szklanki cukru pudru
1 duże jajko
170 g masła
1 łyżka płynnego miodu
Składniki na lukier królewski:
170 g cukru pudru (lub więcej/mniej w zależności od potrzebnej konsystencji)
1 białko z małego jajka
kilka kropel soku z cytryny (opcjonalnie)
Oraz:
Spożywczy brokat do dekoracji wypieków (opcjonalnie)
Oraz:
Spożywczy brokat do dekoracji wypieków (opcjonalnie)
Mąkę, sodę oczyszczoną, cukier puder przesiać do jednej miski. Dodać cynamon i przyprawę korzenną - dokładnie wymieszać. Następnie dołożyć do miski masło - posiekać nożem. Dodać jajko, łyżkę miodu i zagnieść. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na ok. pół godziny. Stolnicę oprószyć mąką i rozwałkować ciasto (grubość wg uznania). Wycinać foremkami kształty. Piec na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia, przez ok. 7-10 minut w temp. 180 stopni (trzeba pilnować, bo czas pieczenia uzależniony jest od grubości naszych ciasteczek). Studzimy na kratce.
Białko umieszczamy w misce, dodajemy przesiany cukier puder oraz kilka kropel soku z cytryny i miksujemy na niskich obrotach przez ok. 5 minut. Uzyskanym w ten sposób lukrem zdobimy według uznania nasze ciasteczka. Ja posypałam je jeszcze dodatkowo niewielką ilością spożywczego brokatu do dekoracji wypieków. Smacznego! :)
Piękne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;))
UsuńAle piękne ! Aż się zaśliniłam :)
OdpowiedzUsuńHah, dzięki! ;)
Usuńgratulacje z okazji roczku :) Pięknie te ciastka się prezentują.
OdpowiedzUsuńgratuluje rocznicy w wutrwalosci wprowadzeniu bloogu :) jutro moja Niunia wrac wiec moze upieke takie cuda
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńPięknie są przystrojone, ja już czuję ich zapach i chcę porwać kilka do kawy.
OdpowiedzUsuńNa kolejny rok, życzę udanych wypieków i oby jak najwięcej tak smakowitych zdjęć! Ach! I jak najmniej zakalców (choć z nich można też coś tam dobrego zrobić) :)
korzenne ciacha to numer jeden wśród świątecznych wypieków :) twoje są prze-śliczne!
OdpowiedzUsuńCudne:):) u mnie też już zaczęło się pierniczenie;):)
OdpowiedzUsuńCudne :) !
OdpowiedzUsuńPs. Mam te spinaczyki ! Są przeurocze :)
moje pojęcie n/t pieczenia, a szczególnie dekorowania jest zerowe więc: w jaki sposób można tak łatwo udekorować te ciasteczka lukrem? :)
OdpowiedzUsuńWystarczy przygotowany lukier umieścić np. w zwykłym woreczku, jeśli nie mamy rękawa cukierniczego oraz odpowiedniej końcówki, i odciąć delikatnie róg :) Następnie cierpliwie dekorować :)
Usuńbrzmi całkiem przystępnie, dziękuję :) jutro będę próbować :)
UsuńSkąd taka foremeczka? Nigdzie nie mogę jej znaleźć :(
OdpowiedzUsuńW Nanu-Nana :)
UsuńKolejnego udanego roku:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, śnieżynka jest jednym z najbardziej kochanych przeze mnie motywów :) I jeśli foremka jest jeszcze w Nanu-Nana to lecę jutro na zakupy!
OdpowiedzUsuńThe cookies are so beautiful! I think they're a labour of love as I presume it takes a lot of time to decorate them.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ciastka, bardzo ładne zdjęcia, nie wyrzucaj już nic, pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńwitam nigdy nie piekłam ciasteczek ale jutro wybróbuje twój przepis :) wyglądają apetycznie a przepis jak dla mnie amatorki totalnej jest super zwięzły i zrozumiały to może mi wyjdą :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)
UsuńA moje pytanie dotykające innej kwestii. Cóż to za wspaniałe ciemne tło? Przepiękne!
OdpowiedzUsuńZwykły czarny materiał ;)
UsuńWitam, :) będę piekła Twoje ciasteczka pierwszy raz, bardzo proszę poradź na jaką grubość rozwałkowujesz ciasto i ile go wtedy pieczesz? po czym poznajesz że ciasteczka są już gotowe? nie chciałabym ich trzymać za krótko, bądź za długo. Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ok. 4 mm :) Gdy brzegi ciasteczek będą się mocniej rumienić to wtedy ciasteczka są już na pewno gotowe :)
UsuńDziękuję bardzo ! i Wesołych Świąt życzę : )
UsuńP.S. mój miód jest bardzo gęsty, czy mogę taki dodać?
Należy go chwilę podgrzać aż zrobi się płynny. Również życzę wesołych i słodkich świąt! :)
UsuńDziękuję :)
UsuńMusi być masło? czy może byc margaryna? ;)
OdpowiedzUsuńZ masłem ciasteczka wychodzą zdecydowanie smaczniejsze :)
UsuńCzy może być mąka pełnoziarnista? :)
OdpowiedzUsuńTak, możliwe jednak, że trzeba będzie zmienić nieco proporcje i dodać jej np. trochę mniej.
UsuńWłaśnie upiekłam ciasteczka według Twojego przepisu. Dodałam jedynie więcej przyprawy do pierników oraz imbir, kardamon i więcej cynaomu - ponieważ chciałam uzyskać mocno korzenny smak. Ciasteczka są przepyszne!! Idealnie chrupkie. Pachnie świętami w całym domu. Teraz niestety muszę je gdzieś dobrze ukryć, bo w przeciwnym razie mogą nie doczekać do świąt:) Dziękuję za świetną recepturę. Wesołych Świąt. Monika :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :) Pozdrawiam i również życzę wesołych świąt! ;)
UsuńDzisiaj będę piekła ciastka, żeby były "na potem". Mam nadzieję, że będą równie smaczne jak wyglądają. ;)
OdpowiedzUsuńpiękne są :) właśnie szukałam przepisu na takie ciacha :)
OdpowiedzUsuńUpiekłam, udekorowałam i zjadłam, am am am...pycha! dodałabym odrobinę więcej przyprawy korzennej ale oprócz tego przepis polecam ;) pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńCiastka pyszne, tylko musiałam dodawać więcej mąki. Mogłoby być więcej cynamonu, przyprawy korzennej i trochę kakao (dla koloru). Pozdrawiam Mila
OdpowiedzUsuńCiasteczka są pyszne ;)
OdpowiedzUsuń