Dziś przedstawiam Wam przepis na obiecane wcześniej bułeczki cynamonowe z książki Anny Starmach. Recepturę nieco zmodyfikowałam pod swoje kulinarne zwyczaje. Zapach podczas pieczenia przypominał mi wypiekane na każdym kroku w Pradze drożdżowe ciasto trdelnik z cynamonową posypką. Bułeczki najlepiej smakują jeszcze ciepłe! :)
Składniki na ciasto (na ok. 12 bułeczek):
400 g mąki
9 g drożdży instant
100 g masła
3 łyżki cukru
200 ml mleka
Oraz:
2 łyżki cynamonu
3 łyżki cukru trzcinowego
2 łyżki cukru białego
2 łyżki roztopionego masła
Do garnuszka wlewamy mleko, dodajemy posiekane na mniejsze kawałki masło i podgrzewamy całość do momentu jego roztopienia. Mąkę przesiewamy, dodajemy drożdże i cukier - mieszamy. Wlewamy następnie ciepłe (ale nie gorące) mleko z masłem. Całość zagniatamy przez ok. 5 minut. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (na ok. 75-90 minut aż ciasto podwoi swą objętość). Ciasto następnie należy rozwałkować na prostokąt. Smarujemy wierzch roztopionym masłem, a następnie posypujemy mieszanką cynamonu, cukru trzcinowego i białego.
Ciasto dzielimy na paski o szerokości ok. 5 cm i zawijamy w kształt ślimaka. Przekładamy bułeczki do dołków w formie na muffiny (zachowają dzięki temu ładny kształt), wysmarowanych delikatnie masłem. Wielkość zawiniętych bułeczek musi być mniejsza niż szerokość dołków, by miały szansę wyrosnąć. Bułeczki przykrywamy ściereczką i odstawiamy ponownie na ok. 20-30 minut do wyrośnięcia. Przed pieczeniem opcjonalnie bułeczki można posmarować roztrzepanym jajkiem (jeśli używasz w swojej kuchni). Formę z bułeczkami wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 190 stopni na ok. 20-25 minut. Smacznego! :)
źródło: Anna Starmach. "Pyszne. Na każdą okazję" (z moimi zmianami).
źródło: Anna Starmach. "Pyszne. Na każdą okazję" (z moimi zmianami).
Pięknie wykonane,widać mistrzowską rękę:)
OdpowiedzUsuńZaraz tam mistrzowską ;) Dzięki! :)
UsuńDzis robie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę w takim razie smacznego! ;)
UsuńDo kawy będą idealne :)
OdpowiedzUsuńurocze te zawijaski, chętnie bym zrobiła sobie na deser czy nawet śniadanie :)
OdpowiedzUsuńA jak równo zakręcone; )) Świetne są; )
OdpowiedzUsuńTaką ciepłą bułeczkę już bym Ci z tego talerzyka porwała :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, apetyczne bułeczki, już wyobrażam sobie ich smak :)
OdpowiedzUsuńna pewno wykorzystam przepis u siebie! ;)
Boskie :) I ten zapach... Coś cudownego :)
OdpowiedzUsuń