Moja nowa miłość - mini serniczki (czy sernikowe babeczki). Zostało mi trochę twarogu z pieczenia ostatniego sernika, udałam się więc do kuchni, by skleić coś z moich resztek :) Dla zachowania idealnych, kontrastowych barw, czyli czarnego spodu z ciasteczek Oreo i białej masy serowej, dodałam do masy jedynie białko jajka, rezygnując z żółtka. By nie było z kolei zbyt nudno, na górę wylałam jeszcze polewę z kwaśnej śmietany, a plasterki truskawek starałam sie pokroić w seduszka, by dodały nieco uroku. Myślę, że z końcowego efektu mogę być zadowolona :) Dodam, że część mini serniczków zostało zjedzone jeszcze przed zdjęciami, a kilka minut po nich nie uchowała się ani jedna sztuka. "Przecież to takie małe było" - argumentował mój chłopak. No cóż, następnym razem zrobię z podwójnej porcji :)
Składniki na 10 mini serniczków (powinny być w temp. pokojowej):
90 g ciasteczek Oreo bez kremu
1 łyżka masła (roztopionego)
300 g twarogu sernikowego
1/4 szklanki śmietany 30 lub 36 proc.
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 białko
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1/3 szklanki cukru
Oraz:
1/2 szklanki śmietany 18 proc.
1 łyżka cukru pudru
Kilka truskawek
Oraz:
1/2 szklanki śmietany 18 proc.
1 łyżka cukru pudru
Kilka truskawek
Ciasteczka kruszymy w blenderze, a następnie dodajemy łyżkę roztopionego masła i mieszamy. W formie na muffiny wykładamy 10 papilotek. Ciasteczka wykładamy na spód papilotek, starannie dociskając. Wkładamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej. Twaróg miksujemy delikatnie z cukrem, mąką, następnie dodajemy białko, śmietanę 30 lub 36 proc. i ekstrakt z wanilii. Masę serową przekładamy na wcześniej przygotowane spody z ciasteczek Oreo, zostawiając miejsce na śmietanową polewę. Do dwóch pozostałych dołków w formie (najlepiej po przeciwnych stronach) wlewamy gorącą wodę (dzięki niej serniczki się zbytnio nie wysuszą i będą kremowe) i całość wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni. Mini serniczki pieczemy przez ok. 25-30 minut.
Po tym czasie na serniczki wylewamy polewę - śmietanę (18 proc.) wymieszaną z cukrem pudrem. Kładziemy następnie po plasterku truskawki (odsączone z ewentualnie puszczonego soku, można wyciąć z nich kształty serduszek) i pieczemy jeszcze przez ok. 5 minut. Studzimy w uchylonym piekarniku. Mini serniczki osiągną najlepszą konsystencję, gdy włożymy je na godzinę do lodówki, choć mam świadomość, że prawdopodobnie tego czasu nie doczekają :) Smacznego! :)
Wyglądają wspaniale ! Dla nich mogłabym przebiec 10 km ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dla nich warto zgrzeszyć ;)
UsuńJakie one są śliczne! I na pewno przepyszne :)
OdpowiedzUsuńDzięki, pewnie, że są pyszne! :)
UsuńBajeczne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńCiasteczkowe spody- moje ulubione ! A serniczki wyglądają mega uroczo, pycha !
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńRobiłam kiedyś podobne! Twoje wyglądają tak pięknie i to tło... cudne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ktoś zwrócił uwagę na moje bazgroły :) Dziękuję :)
UsuńCiekawy pomysł na niebanalne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziekuję, bardzo mi miło! :)
Usuńprześliczne :) nie dziwię się że tak szybko zniknęły, sama bym się nie mogla opanować ;D
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bosko!!:)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie ! świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne serniczki i oczywiście fantastyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za te wszystkie miłe słowa! :)
OdpowiedzUsuńEh, akurat mam ochotę na coś słodkiego! Nie bądź brutalem! Wyglądają pięknie.
OdpowiedzUsuńRuda Frela
Dziękuję, przepraszam i zakazuję wchodzić tu w momencie zwiększonego zapotrzebowania na coś słodkiego! :)
UsuńTeż uwielbiam takie małe serniczki^^ I truskawki jeszcze, mmm... Ostatnio zrobiłam babkę piaskową z truskawkami właśnie i tak oto moja dieta dobiegła końca (nie ma to jak siła charakteru...^^;D). Cudowny blog! Dodaję do obserwowanych i mam nadzieję, że Ty również zechcesz mnie odwiedzić i zostać na dłużej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Pyzoletka
Co tam diety, tyle cudownych rzeczy można zrobić w kuchni! :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJakie przecudne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
Usuńwyglada pysznie ;) w wolnej chwili zapraszamy do nas ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia!!! <3 Kocham serniki i napewno w wolnej chwili wypróbuje ten przepis ;) Super blog! Zrobilam kilka rzeczy według twoich przepisów ;-) Wszystkie udane! :)
OdpowiedzUsuńSuper! Niezmiernie się cieszę! :) Bardzo Ci dziękuję za ten miły komentarz i pozdrawiam serdecznie! :)
Usuń
OdpowiedzUsuńwyglądają przesmacznie - serdeczności :)))
Wyglądają obłędnie! Aż się chce robić :) Mam tylko pytanie, serniczki były pieczone w 150 stopniach z termoobiegiem czy bez? :)
OdpowiedzUsuńBez :) Pozdrawiam! :)
UsuńCzy białko należy wcześniej ubić?
OdpowiedzUsuńNie :)
Usuń