Placuszki najczęściej robione "na oko", jednak za każdym razem tak samo pyszne :) Nadają się zarówno na śniadanie, lżejszy obiad, a nawet kolację. Te z jabłkami należą do jednych z moich faworytów (tuż obok tych z malinami - już tęsknię za owocami lata!). A jakie są Wasze ulubione? :)
Składniki:
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1/3 łyżeczki cynamonu
4 łyżki cukru pudru
2 łyżki oleju
2 jajka
400 ml mleka
Mąkę przesiewamy, dodajemy proszek do pieczenia, cukier puder, szczyptę soli i cynamon. Mieszamy. W drugiej misce umieszczamy jajka, mleko i olej. Mieszamy rózgą kuchenną. Jabłka obieramy i kroimy na drobne kawałki (bądź większe, jeśli takie lubimy). Do mokrych składników stopniowo dodajemy suche i łączymy rózgą kuchenną. Na sam koniec dodajemy pokrojone jabłka. Smażymy placuszki z dwóch stron na rozgrzanej patelni (bez tłuszczu) - na drugą stronę przewracamy w momencie, gdy boki będą już ścięte, a na powierzchni zaczną pojawiać się pęcherzyki. Należy przewracać placuszki wkładając łopatkę pod spód energicznie - wtedy na pewno nie będziecie mieć jakichkolwiek problemów przy odwracaniu. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem bądź podajemy z innymi, ulubionymi dodatkami. Smacznego! :)
Cudne:).Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńCudowne jest to pierwsze zdjęcie, wiesz? Najlepsze. :) Po prostu mnie urzeka swoją delikatnością, bo automatycznie wyobrażam sobie do tego smak tych placuszków... Niebo!
OdpowiedzUsuńAj, dzięki wielkie! :) Też "coś" w tym zdjęciu mi się spodobało, dlatego jest pierwsze ;)
UsuńCieszę się szalenie, że poprzez fotografię udało mi się przekazać w pewien sposób smak tych placuszków :)
Pozdrawiam! :)
Te z jabłkami zdecydowanie najlepsze! Pysznie wyglądają, tak aksamitnie...
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! ;)
Usuńwyglądają przepysznie :) z jabłkami to moje ulubione!
OdpowiedzUsuńOj tak, z jabłkami są pyszne... Ja jeszcze lubię z bananami :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite zdjęcia :)
pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńpiękne placuszki :) jedne z najsmaczniejszych- te z jabłuszkami :) no i oczywiście te zdjęcia mnie zachwycają!
OdpowiedzUsuńDziękuję baardzo :))
UsuńUrocze placuszki, trafiłam na Twojego bloga własnie dzięki nim i przepadłam. Zdjęcia urocze, desery zniewalające i inspirujace. :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :)
UsuńO matko, ale smakołyki serwujesz tu na blogu. Wszystko przepysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Staram się, by było smakowicie ;) Dziękuję i także pozdrawiam! :)
UsuńOch... moja mama zawsze takie robi! Uwielbiam je! Twoje na pewno są tak pyszne jak jej :) Zdjęcia po prostu przecudne :)
OdpowiedzUsuńU mnie mistrzem w smażeniu wszelkich placuszków/naleśników jest mój chłopak, ale ja staram się jak mogę ;)) Dziękuję pięknie raz jeszcze za kolejne tak miłe słowa odnośnie zdjęć ;)
UsuńWyglądają bardzo apetycznie. Chyba polecę wypróbować ten przepis, mniam :)
OdpowiedzUsuńA ja wlasnie jade po cynamon ;)
OdpowiedzUsuń