Witajcie na stronie w zupełnie nowej odsłonie! Odświeżone logo, pastelowy róż i zielony - mam nadzieję, że Wam się podoba. Ja jestem zachwycona :) Strona nabrała zupełnie innego wyrazu i myślę, że jest bardzo w moim stylu :) Dzisiejszy przepis to mój pierwszy wpis przygotowany z okazji Tłustego Czwartku. Wiecie, że na blogu jeszcze nie pojawiła się żadna propozycja na ten dzień? Zawsze skupiam się na walentynkach :) Pączki, które przygotowałam, są nieco lżejsze od tych klasycznych, bo pieczone w piekarniku. Gdyby lukier albo czekoladę zastąpić odrobiną cukru pudru, byłoby jeszcze lepiej dla naszych figur. Ja jednak nie zrezygnowałam z tej przyjemności i skusiłam się na takiego z czekoladą - pycha! :)
500 g mąki
7 g drożdży instant
50 g masła (roztopionego)
2 jajka
3/4 szklanki ciepłego mleka
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
Dodatkowo:
1 małe jajko (roztrzepane, do posmarowania pączków)
Oraz (opcjonalnie):
lukier
roztopiona czekolada
cukier puder
kolorowe posypki
Dodatkowo:
1 małe jajko (roztrzepane, do posmarowania pączków)
Oraz (opcjonalnie):
lukier
roztopiona czekolada
cukier puder
kolorowe posypki
Mąkę przesiać, dodać drożdże - wymieszać. Dodać resztę składników i wszystko zagnieść. Zagniatać przez kilka minut do momentu aż ciasto będzie elastyczne i lepkie. Włożyć do miski, podsypanej mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 75-90 minut (aż ciasto podwoi objętość). Zimą polecam wstawić miskę do piekarnika, nastawionego na najniższą temperaturę albo postawić obok kaloryfera. Po upłynięciu wskazanego czasu, ciasto rozwałkować, wyciąć szklanką i kieliszkiem kształt oponek (grubość ok. 1 cm), przełożyć na blaszkę, wyłożoną papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić ponownie do wyrośnięcia na ok. 30-45 minut. Po tym czasie posmarować pączki roztrzepanym jajkiem i włożyć do piekarnika, nagrzanego do temp. 180 stopni - piec przez ok. 10 minut. Po wyciągnięciu odłożyć na kratkę - polać lukrem lub czekoladą. Ostudzone można posypać cukrem pudrem. Smacznego! :)
pysznie wyglądają, śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńPo pierwsze, nowy wystrój bloga baaardzo mi się podoba! Po drugie, prześliczne zdjęcia. Po trzecie, donaty prezentują się niezwykle uroczo i pysznie... i po czwarte, muszę je zrobić! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, a donaty zrób koniecznie! :)
UsuńJakie pulchniutkie :) Uwielbiam drożdżowe wypieki i ten zapach podczas pieczenia... Słodkie pączusie i przesłodka, piękna sceneria!
OdpowiedzUsuńJa z kolei do drożdżowych ciast nie mam trochę cierpliwości ;)) Dziękuję :)
UsuńNa początku, pięknie tutaj! I ten kolor różowy akurat bardzo dobrze zgrał się z pączuszkami, któe dzisiaj prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńRacja, post niczym dopasowany pod nowy szablon ;))
UsuńJakie piękne!
OdpowiedzUsuńps. Blog wygląda ekstra!
Dziękuję ;)
Usuńwidzę że "remont" był na blogu :) zmiana na plus, a pączek z dziurką wiadomo - prezentuje się pięknie!
OdpowiedzUsuńTrzeba było trochę koloru dodać stronie ;) Cieszę się, że się podoba :)
Usuńcudownie tu teraz ;) i te pączki fantastycznie się prezentują, jak i wygląd bloga jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! ;))
UsuńPrezentują się idealnie! Cukierkowe pączusie :)
OdpowiedzUsuńpastelowo, cukierkowo, z dużym wyczuciem estetycznym :) Zdjęcia piękne, to już mówiłam kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja ale słodkie te pączusie, skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
Śliczny jest ten nowy wygląd bloga ! :)
OdpowiedzUsuńA pączusie czarują ;)
Donaty wyglądają fantastycznie! Śliczne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńWyglądają po prostu przecudnie! Jak wyjęte z bajki :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne, nowy wygląd strony i oczywiście te pączucie :-)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu dzięki onelittlesmile i muszę powiedzieć, że szablon wyszedł boski i pasuje tu jak ulał! W dodatku, gdyby nie Ty, zapomniałabym zupełnie o Tłustym Czwartku :D Pączki wyglądają nieziemsko!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wizytę - cieszę się, że szablon jest spójny z moją "słodką twórczością" ;)
UsuńJeszcze trochę czasu do Tłustego Czwartku jest ;)
kochana, przepięknie Ci wyszły można patrzeć i patrzeć
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńSuper alternatywa dla tych, którzy są na diecie, ma chcą w Tłusty Czwartek zachować tradycję :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie podane:)
OdpowiedzUsuńUrocze donaty, wspaniały wygląd bloga - nie mogę się napatrzyć! :)
OdpowiedzUsuńApetycznie wyglądają)))
OdpowiedzUsuńDziękuję kochani! :)
OdpowiedzUsuńSą tak cudowne, że aż zapierają mi dech *.* robiłem kiedyś oponki, ale smażone, to pewnie dlatego wyszły mi takie brzydkie :D tym razem spróbuję je upiec :)
OdpowiedzUsuńChciałabym je upiec na tłusty czwartek i mam pytanie czy jeżeli upiekę je dzień wcześniej to na drugi dzień będą równie świeże i smaczne? Lukier, który pani użyła był z białek?
OdpowiedzUsuń+są śliczne i na sam widok ślinka mi cieknie! mam nadzieje, że wyjdą mi choć w połowie tak ładne jak pani! :)
Na drugi dzień też są dobre :) Tak, ja zawsze używam lukru na bazie białek, bo ładnie się prezentuje dzięki śnieżnobiałej barwie, która nie jest osiągalna przy zwykłym lukrze na bazie wody/soku z cytryny i cukru pudru :) Jednak jeśli komuś nie zależy aż tak bardzo na białym kolorze, może zastosować też i ten zwykły :)
UsuńDziękuję i życzę udanych wypieków! :) Na pewno też wyjdą apetyczne! :)
Dziękuję za szybką odpowiedź! :)
UsuńPozdrawiam