Jeśli macie w domu gofrownicę o słabej mocy, warto zrezygnować z dodawania do gofrów mleka. Wystarczy zamiast niego dodać wodę, a nasze gofry, odpowiednio długo pieczone, będą smaczne i naprawdę chrupiące. Takie gofry to idealny pomysł na walentynkowe śniadanie - dzięki nim od rana można mieć wspaniały humor :)
Składniki (wyszło mi 5 dużych gofrów w gofrownicy w serca):
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
3 łyżki cukru
3 łyżki oleju
1 szklanka wody
2 jajka (osobno białka i żółtka)
Wszystkie składniki oprócz białek i szczypty soli umieszczamy w jednej misce i miksujemy. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy partiami do zmiksowanej wcześniej masy i mieszamy delikatnie łyżką. Gofry pieczemy w mocno rozgrzanej gofrownicy (można posmarować odrobiną oleju przed pieczeniem pierwszej partii) przez kilka minut, w zależności od używanego sprzętu. Im dłużej gofry będą pieczone, tym będą bardziej chrupiące. Upieczone już gorące gofry kładziemy na kratkę (nigdy jeden na drugi). Podajemy od razu z ulubionymi dodatkami. Smacznego! :)
A ja zawsze robię gofry z mlekiem i nie wychodza mi chrupiace - sprobuje zrobic tym razem z wodą :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie :) Mi w końcu wyszły chrupiące, choć moja gofrownica jest strasznie kiepska :)
UsuńJutro wypróbuje koniecznie Twój przepis. ;)
UsuńWypróbowałam najlepsze gofry jakie jadłam, cieszę się że trafiłam na Twój przepis ;)
UsuńUwielbiam czytać takie komentarze :) Bardzo się cieszę :)
Usuńwygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTruskawki ! Kocham je :)
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego nie mogłam się powstrzymać i kupiłam ostatnio ;) Wiem, że nie powinnam, ale ten zapach <3 Ze smakiem już gorzej ;))
UsuńOch, przypomniała mi się gofrownica mojej babci! Nie to co moja, prostokątna bez fantazji ;)
OdpowiedzUsuńBtw, gofry przecudne i te truskawki, mmm... :)
Jaka szkoda, że nie mamy gofrownicy. Twoje danie wygląda super i do tego te truskawki.. mniam!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka na gofry, chyba zaraz zabiorę się za zrobienie swoich :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAj, truskawki... Mam na nie wielką ochotę! Gofrownicę mam bardzo dobrą, ale z ciekawości i tak wypróbuję Twój przepis, bo te gofry wyglądają przecudownie :)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała za polskie, świeże truskawki <3 Zazdroszczę w takim razie gofrownicy! :)
UsuńZazdroszczę serduszkowej gofrownicy! :)
OdpowiedzUsuńteż mam gdzieś taką gofrownicę:D w zakładkach mam pootwierane mnóstwo przepisów z Twojego bloga.. coś czuję, że w kuchni będzie się działo:D trafiłam tu całkiem przypadkiem z onelittlesmile:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepisy Cię zainspirowały :) Dziękuję za odwiedziny i także pozdrawiam :)
Usuńświetny pomysł z tą wodą! korzystam ze słabej gofrownicy, gdzie dotychczas wychodziły mi tylko gofry belgijskie. uwielbiam je, ale spróbowałabym czegoś innego:)
OdpowiedzUsuńCzy to ciasto na gofry ma być gęste? Nie mogę go rozmiksować
OdpowiedzUsuńPrzed dodaniem białek ciasto ma dość gęstą konsystencję, ale na pewno spokojnie się go miksuje, dzięki dodaniu wody. Gdy dodajemy białka całość już mieszamy łyżką.
Usuńmega apetycznie )
OdpowiedzUsuńWyglądają genialnie, bardzo i się podoba taki przepis. jeszcze dziś go zrobię. Super goferki.
OdpowiedzUsuńGofry z truskawkami zawsze najlepsze, pyszne ciasto
OdpowiedzUsuń