Najprostsze i dla mnie najlepsze ciasto z rabarbarem, kojarzone z dzieciństwem, kiedy to podobne piekła mama. Kuchy spód, warstwa kwaśnego rabarbaru, słodka bezowa pianka, ponownie warstwa startego na tarce ciasta i cukier puder. Klasyka i to jaka pyszna! Sezon na rabarbar w pełni, więc szczególnie polecam. Tym bardziej, że już niedługo majowy weekend. Ja już go zaczęłam i leniuchuję do 8 maja :) Studiowanie na UG czasami też ma swoje plusy (:
Składniki na ciasto (blaszka ok. 28 x 18 cm):
1 3/4 szklanki mąki
3 łyżki cukru pudru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
130 g masła
3 żółtka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
1 płaska łyżka kwaśnej śmietany
Nadzienie:
500 g rabarbaru
3-4 łyżki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Bezowa pianka:
3 białka
1/3 szklanki cukru
Mąkę i cukier puder przesiewamy, dodajemy proszek do pieczenia i łączymy całość łyżką. Dorzucamy zimne masło i całość siekamy nożem. Dodajemy żółtka, ekstrakt z wanilii i śmietanę - zagniatamy. Dzielimy ciasto na 3 równe części (albo od razu na 1/3 część ciasta i 2/3). 2 części wkładamy do lodówki na ok. pół godziny, a jedną do zamrażarki. W czasie gdy ciasto chłodzi się w lodówce, rabarbar kroimy na małe kawałki (ok. 1 cm). Zasypujemy cukrem i odstawiamy (puści sok). Schłodzone dwie części ciasta wyciągamy z lodówki, rozwałkowujemy i wykładamy na spód blaszki. Nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i wkładamy na ok. 10-15 minut do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni.
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy stopniowo cukier i dalej miksujemy aż piana będzie lśniąca. Rabarbar odsączamy na sitku z soku. Dodajemy łyżkę mąki ziemniaczanej i całość mieszamy. Wykładamy rabarbar na podpieczony spód, następnie kładziemy ubitą pianę z białek. Z zamrażarki wyciągamy ciasto i ścieramy na tarce na wierzch piany. Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez ok. 45-50 minut w temp. 180 stopni. Gdyby ciasto mocno się rumieniło, przykrywamy folią aluminiową. Po schłodzeniu posypujemy ciasto cukrem pudrem. Smacznego!
a akurat jakieś pół godziny temu spoglądałam na swój ogródkowy rabarbar, że przydałoby się coś z niego wykombinować ;) super! jak zwykle potrafisz strzelić się w sytuację ;)
OdpowiedzUsuńIle bym dała za taki rabarbar z własnego ogródka! :) Cieszę się, że przepis się przyda, pozdrawiam! :)
UsuńBardzo apetyczne ciasto:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAż do 8-ego?! Rozpusta :D
OdpowiedzUsuńJak leniuchować to na całego! :)
UsuńMusisz się podzielić takim ciastem! :)
OdpowiedzUsuńMiłego leniuchowania relaksowania się przy takich wypiekach ;)
Dziękuję! :)) Mam nadzieję, że uda mi się spalić te wypieki na rolkach :)
Usuńwczoraj o te ciasto poprosił mnie brat! smakuje świetnie, nie ma o czym mówić tylko powędrować do sklepu po rabarbar i rozkoszować się smakiem dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńBrat wie, co dobre! :))
UsuńAch, uwielbiam ciasto z rabarbarem! Tak jak Tobie bardzo mocno kojarzy mi się z dzieciństwem :) I po raz kolejny zachwyciły mnie zdjęcia, które zamieszczasz! Niemal czuć z nich smak tego ciasta :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! :)
UsuńŚwietne ciasto. : )
OdpowiedzUsuńTeż chętnie zrobię coś z rabarbarem. *.*
Takie najprostsze rozwiązania często okazują się tymi najlepszymi. Pięknie wygląda i na pewno pysznie smakuje; ))
OdpowiedzUsuń