Mój nowy piekarnik, w którym jestem totalnie zakochana, ma już za sobą swój pierwszy raz (nawiązując do zdjęcia na moim Instagramie i Facebooku) :) Wybór padł tym razem na coś prostego i szybkiego. Powiem Wam szczerze - dawno nie wyszły mi tak kształne ciasteczka! :) Nie dość, że ładnie się prezentują, to jeszcze wspaniale smakują :) Wiedziałam, że nie zawiodę się na przepisie Nigelli :) Spróbujcie koniecznie!
Składniki (na ok. 24 ciasteczka):
150 g masła
1/2 szklanki brązowego cukru
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 całe jajko + 1 żółtko
300 g mąki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
150 g mlecznej czekolady
50 g gorzkiej czekolady
Masło roztapiamy w garnuszku. Do miski wsypujemy cukier, następnie wlewamy jeszcze ciepłe (ale nie gorące) masło i mieszamy. Dodajemy ekstrakt z wanilii, a następnie całe jajko i żółtko - miksujemy delikatnie. Mąkę, przesianą i wymieszaną razem z sodą, dodajemy partiami do masy i mieszamy (najlepiej już łyżką). Na koniec wsypujemy posiekaną mleczną i gorzką czekoladę. Z ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego. Kładziemy na blaszkę, wyłożoną papierem do pieczenia, zostawiając odpowiednie odstępy. Kulek nie spłaszczamy! Pieczemy przez ok. 15 minut w temp. 180 stopni (wyciagamy w momencie, gdy brzegi będą zaczynać robić się brązowe). Studzimy na kratce. Smacznego! :)
źródło: Nigella Lawson (z moimi zmianami)
źródło: Nigella Lawson (z moimi zmianami)
Takie ciasteczka przygarnęłabym na poprawę humoru...:)
OdpowiedzUsuńpiękne piękne piękne!!!! Zakochałam się w nich *o*
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńciasteczka zapewne pyszne :) pewnie je upiekę !! a zdjęcie jak zawsze cudne!
OdpowiedzUsuńBardzo pyszne, od tego momentu jedne z moich ulubionych :) Dziękuję! :)
UsuńWyglądają wspaniale... :) Uwielbiam Twój blog, wszystko jest takie smaaaczne, estetyczne i... czekoladowe :) Zaczęłam obserwować, aby być na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Bardzo mi miło :))
UsuńJejku! Pyszne ciasteczka! :)
OdpowiedzUsuńPoproszę kilka ;)
Mmm, cudowne :) Też je robiłam, smakowały obłędnie :)
OdpowiedzUsuńlubię takie ciasteczka - BARDZO :)
OdpowiedzUsuńOjejku, jakie piękne zdjęcia! :) A ciasteczka? Nie ma wątpliwości, że są przepyszne. Nie jestem może wielką fanką przepisów Nigelli, ale ten już pokochałam!
OdpowiedzUsuńaż zgłodniałam jak sie tak napatrzyłam na te zdjęcia:) pyszności:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńzamiast brązowego cukru to ile białego?
OdpowiedzUsuń